Często kupujemy kandyzowaną skórkę z pomarańczy, ale bywa ona czasami zbyt sucha lub czuć goryczkę.
Dlatego proponuję, abyście spróbowali zrobić ją sami. Jest dość prosta w wykonaniu i może nam posłużyć dodatkowo za dekorację.
Nie wspomnę już o cudownym zapachu jakim pachnie cały dom w czasie jej gotowania.
SKŁADNIKI:( 1 średni słoiczek)(24-48 godzin moczenia i 1 godzina gotowania)
- Skórka z 3 pomarańczy
- 250ml wody
- 250g cukru
WYKONANIE:
Pomarańcze umyć i sparzyć gorącą wodą. Obrać skórkę (w szerokie paski) od góry do dołu (NIE! jak jabłko) bez białego miąższu. Włożyć do dużego słoika i zalać wodą do ich całkowitego przykrycia. Moczymy je od 24 do 48 godzin, zmieniając kilka razy wodę. Skórka po ugotowaniu będzie miękka, wilgotna i słodka, bez goryczki.
Przygotowanie "ślimaczków".
Skórkę wyjąć z wody. Ostrym nożem wyrównać paski pomarańczy, obcinając brzegi, starając się, aby były podobnej szerokości. Brzegi pokroić w kostkę zachować. Środki zwijamy w ślimaczki i każdy nakłuwamy igłą i naciągamy na nitkę tworząc "naszyjnik" (patrz zdjęcie) aż do wykorzystania wszystkich ślimaczków.
W rondelku zagotować wodę z cukrem, wrzucić do niej naszyjnik ze ślimaczków i pozostałą kostkę. Gotować na małym ogniu ok. 50 minut do uzyskania lepkiego syropu. Poczekać aż trochę przestygną. Przeciąć nitkę i delikatnie wyciągnąć. Ślimaczki przełożyć do słoika zalać syropem i szczelnie zamknąć. Jeśli będziemy zbyt długo gotować skórka będzie zcukrzona i ślimaczki nie będą elastyczne, co grozi ich uszkodzeniu.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz