środa, 13 sierpnia 2014

Napoleonka-ciastko z budyniem

NAPOLEONKA, to jedno z moich ulubionych ciastek z budyniowym kremem.
Przepis pochodzi z mojego zeszytu z wypiekami, który prowadziłam gdy byłam nastolatką. Domowe, szybkie ciasto francuskie, które potrafi zrobić każdy.
Zawsze wychodzi i nie musimy czekać 12 godzin tak, jak w niektórych przepisach.

SKŁADNIKI:(blaszka 30/35 cm)(czas przygotowania 70 minut + 2 godziny oczekiwania)
CIASTO:

  • 300-350 g mąki pszennej
  • 250 g zimnego masła
  • 1 żółtko
  • 1 łyżka soku z cytryny
  • szczypta soli
  • ok.125 ml letniej wody

KREM:

  • 1 l mleka
  • 2 opakowania budyniu waniliowego
  • 8 łyżek cukru
  • 1 łyżka mąki ziemniaczanej
  • cukier waniliowy
  • 125 g miękkiego masła
Dodatkowo cukier puder do posypania ciastka.


WYKONANIE:
Zagotować 3 szklanki mleka z cukrem. W jednej szklance mleka rozprowadzić proszek budyniowy i mąkę ziemniaczaną. Połączyć z gorącym mlekiem, zagotować.
Przykryć folią tak, aby dotykała powierzchni budyniu (zapobiegnie to powstawania skórki). Pozostawić do całkowitego ostygnięcia. Zimny zmiksować z kawałkami miękkiego masła. Gotowym kremem przełożyć francuskie ciasto.
  
Kruche ciasto:
Posiekać zimne masło z połową mąki i zgnieść na kruche, gładkie ciasto.
Gotowe schłodzić przez 30 minut w lodówce.
Ciasto kluskowe:
Do miski wsypać pozostałą mąkę, sól. Dodać żółtko, sok z cytryny i wlać letnią wodę.
Wyrobić wolne ciasto kluskowe. Powinno być elastyczne i dość miękkie ale  nie lepiące się (w razie konieczności dosypać mąki).


Rozwałkować na duży kwadrat. Ciasto z masłem lekko rozwałkować i ułożyć na kwadratowy placek, zakładając zbywające boki do środka. Złożyć jak kopertę,  rozwałkować po raz kolejny na kwadrat i jeszcze raz złożyć jak kopertę. Powtórzyć jeszcze dwa razy. Podzielić na dwie, jednakowe porcje. Każdą rozwałkować na wielkość naszej blaszki.

                                                           Piec w nagrzanym piekarniku w 190'C  przez 15-20 minut na złoty kolor. 
Francuskie blaty schłodzić i przełożyć kremem. Wierzchnią stroną dotykającą kremu. Całość posypać cukrem pudrem. Pozostawić w chłodnym miejscu na ok. dwie godziny do dokładnego zastygnięcia. Najlepiej w lodówce. Przed podaniem pokroić ostrym nożem na jednakowe kwadraty. Mi wyszło 20 porcji.
Smacznego! 


Serdecznie zapraszam do polubienia Esmeraldy na facebooku

6 komentarzy:

  1. Pycha!! Pozdrawiam i zapraszam do Nas!

    OdpowiedzUsuń
  2. Też uwielbiam napoleonkę. A tak dawno już nie jadłam! Zaśliniłam się na ten widok :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem Twoim obserwatorem, jako logo EsmeraldaZeSmakiem DorotaKatarzyna

    OdpowiedzUsuń
  5. a mi juz tydzień po głowie chodzą napoleonki :D
    Pozdrawiam
    Zapraszam do mnie: http://gotujzkarolka.blogspot.com/
    PS: Obserwuję. Mogę liczyć na to samo?

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo bym chciała zrobić to ciasto, bo chyba takie właśnie robiła moja babcia wiele wiele lat temu :) Chyba dodawała jeszcze amoniak, bo pamiętam ten dziwny zapach.
    Niestety nie jestem wprawiona w wypiekach i ten przepis jest dla mnie troche niejasny. Czytałam go kilka razy i nie mogę się zorientować, czy robi sie 2 osobne rodzaje ciasta i jakoś sie je łączy na koniec?
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń