Panettone, przepyszna baba drożdżowa z Mediolanu, którą spożywa się w okresie świąt Bożego Narodzenia. Ja mogłabym jeść ją chyba przez cały rok. Uwielbiam ciasta drożdżowe i to nie jest wyjatkiem. Robię nawet specjalnie dla tej baby, domowa skórkę kandyzowaną z pomarańczy (
przepis). Aromat jest dużo silniejszy, a skórka smaczniejsza. Do tej pory włoską babę zawsze kupowałam. W tym roku postanowiłam przygotować Panattone osobiście.
Przepis znalazłam
U Renaty kilka miesiecy temu. Musiałam zmodyfikować ilość mąki, ponieważ ciasto wydawało mi się zażadkie (za pierwszym razem spadło mi z drutów w czasie wieszania ; za drugim razem było już dużo lepiej).
Nastepnym razem nakłuję panattone tak jak być powinno, przy spodzie, teraz zabrakło mi na to odwagi.
SKŁADNIKI: na jedą sztukę Panattone (wysoka tortownica o średnicy 20 cm);

czas ostateczny przygotowania to ok. 10 godzin
Wszystkie składniki powinny być o temperaturze pokojowej.
Rozczyn drożdżowy
- 20 g świeżych drożdży
- 50 ml wody
- 100 g dobrej mąki
I ciasto
- rozczyn drożdżowy
- 170 ml letniej wody
- 300 g mąki
- 100 g cukru
- 50 g miękkiego masła
- 2 żółtka
II ciasto
- I ciasto
- 120 g mąki
- 2 żółtka
- łyżka miodu
- 1/2 łyżeczki soli
- 50 g miękkiego masła
- aromat pomarańczowy
- 100 g rodzynek
- 100 g skórki kandyzowanej z pomarańczy
Dodatkowo duży kubek wrzącej wody i łyżeczka roztopionego masła.

WYKONANIE:
Foremka
Z papieru do pieczenia zrobić wysoki na 10 cm "kołnierz"/rant. Wyłożyć nim bok tortownicy. Wyłożyć papierem także spód tortownicy.
Rozczyn drożdżowy
Do miski wlać letnią wodę, dodać drożdże i makę. Wyrobić ciasto jak na pierogi. Przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do podwojenia objetości. U mnie trwało to 10 minut.
I ciasto

Do wyrośniętego rozczynu wlać letnią wodę, dodać żółtka, cukier i stopniowo mąkę. Za pomocą drewnianej łyżki lub ręki połączyć wszystkie składniki i wyrabiać drożdżowe ciasto przez ok. 20 minut. Gdy ciasto zacznie nam się odklejać od krawędzi miski dodać masło pokrojone w kostkę. Wyrabiać jeszcze przez kilka minut, aż masło wchłonie się w ciasto.
Ciasto posmarować olejem i przykryć czystą ściereczką. Pozostawić w ciepłym miejscu do potrojenia objętości.(u mnie trwało to 2 godziny). Czas zależy od temperatury pomieszczenia i świeżości drożdży.
II ciasto

Do wyrośniętego pierwszego ciasta dodać: miód, żółtka, sól, aromat i mąke. Wyrabiać wszystko przez 10 minut. Gdy ciasto zaczyna odrywać się od krawędzi, dodać kawałki masła. Wyrabiać do momentu wchłonięcia się masła w ciasto. Na koniec wyłożyć ciasto na blat posypany mąką, dodać bakalie i wyrobić jeszcze kilka minut. Uformować kulę, przykryć ściereczką i pozostawić na kilka minut, żeby trochę wyrosło i utworzyła się cienka powłoczka na powierzchni ciasta. Gdy ciasto wyrośnie, formujemy delikatnie jeszcze raz zgrabną kulę. Wkładamy ciasto do wyłożonej papierem tortownicy.

Do piekarnika należy wstawić kubek z wrząca wodą i tortownicę z ciastem.
Pozostawić do podwojenia objętości.
Gdy ciasto wyrośnie, ostrożnie wystawić na zewnątrz i nagrzać piekarnik do 180'C.
Włożyć panattone, piec przez ok. 50 minut. Sprawdzić środek patyczkiem.

Upieczona pozostawić na 5-10 minut w piekarniku przy uchylonych drzwiczkach. Gdy lekko przestygnie wbić 2-3 szpikulce do szaszłyków w dno ciasta, obrócić do góry nogami i zawiesić na szerszym garnku. Pozostawić do całkowitego wystygnęcia. Ja wbiłam szpikulce na środkowej wysokości ciasta, ponieważ moje pierwsze panettone było mniej wypieczone i bardziej delikatne. (Nie wytrzymało własnego cieżaru i spadło z drutów). Nie chciałam tego samego ryzykować z drugim wypiekiem, dlatego dodałam tym razem trochę więcej mąki.
Panattone należy przechowywać w foliowym woreczku, żeby dłużej zachowało swoją świeżość.
Smacznego :)
Kiedyś też się odważę taką upiec :) Twoja wygląda fantastycznie!
OdpowiedzUsuń