Ciasta drożdżowe zawsze należały do moich ulubionych. Często je robię i myślałam, że wiem już o nich wystarczająco dużo. Okazuje się jednak, że ma ono jeszcze tajemnice do odkrycia.
Przekonała mnie o tym Monika i jej drożdżowa baba z ciastem parzonym.
Baba z ciastem ptysiowym jest bardziej wilgotna i dłużej zachowuje świeżość, przypomina trochę włoskie panettone. Przepis z małymi zmianami.
SKŁADNIKI: na dwie babki; czas przygotowania ok.180 minut
Ciasto ptysiowe:
- 100 g masła
- 100 ml mleka
- 150 g mąki
- 2 jajka
Rozczyn:
Ciasto drożdżowe:
- rozczyn
- ciasto ptysiowe
- 550-600 g mąki
- 200 g cukru
- pół łyżeczki soli
- 4 żółtka
- skórka starta z pomarańczy
- 150 ml roztopionego masła
- 300 g bakalii (rodzynki, śliwki, kandyzowana pomarańcz, suszone morele)
- Dodatkowo jedno roztrzepane jajko do posmarowania baby
Czekolada:
- 100 g gorzkiej czekolady
- 75 ml śmietanki
- kolorowa posypka
- 2 łyżki wiórek kokosowych
Czekoladę rozpuścić ze śmietanką
WYKONANIE:
Rozczyn:
Drożdże rozetrzeć w miseczce z cukrem, wlać letnie mleko, dodać mąkę i dokładnie wymieszać. Odstawić na 15 minut w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
Ciasto ptysiowe:
Do rondelka wlać mleko i dodać masło. zagotować. Na wrzące mleko wsypać mąkę i energicznie mieszać drewnianą łyżką, aż utworzy się gładka kula. Odstawić ciasto, żeby lekko przestygło. Do ciepłego wbić po jednym jajku i dokładnie połączyć z ciastem.
Ciasto drożdżowe:
Formy na babkę posmarować masłem i poprószyć mąką.
Formy na babkę posmarować masłem i poprószyć mąką.
Do dużej miski wsypać mąkę, cukier, sól, dodać żółtka, mleko, rozczyn, ciasto ptysiowe, starta skórka z pomarańczy. Wszystko wyrabiać przez ok 15 minut. Na koniec wlać rozpuszczone masło i dokładnie połączyć. Gdy masło nam się wchłonie, wsypać bakalie i wyrabiać ciasto, aż zacznie odstawać nam od ręki.
Podzielić na dwie porcje, z każdej uformować kulę, z kuli utworzyć kołacz. Kołacz umieścić w formie na babkę. Ciasto należy wygładzić i posmarować jajkiem. Odstawić na 20 minut do wtórnego wyrośnięcia.
Piec w nagrzanym piekarniku w 180'C przez ok. 55 minut. Upieczoną pozostawić w formie do lekkiego ostudzenia (15 minut).
Jeszcze ciepłą wyjąć ostrożnie z formy, polać rozpuszczoną czekoladą, posypać kolorową posypką i wiórkami kokosowymi. Udekorowane odstawić do zastygnięcia polewy.
Smacznego :)
Smacznego :)
zone ciasto parzone, pozostałe masło (rozpuszczone), starte skórki z cytryny i pomarańczy i posiekane bakalie. Wyrabiam razem do momentu, kiedy ciasto zacznie odstawać od dłoni. Ciasto oprószam leciutko mąką, przykrywam ponownie miskę i odstawiam w ciepłe miejsce - do podwojenia objętości. Wyrośnięte ciasto ponownie krótko zagniatam, dzielę na 2 części i przekładam do form (wcześniej nasmarowanych dokładnie masłem i oprószonych mąką). Ciasto smaruję rozpuszczonym masłem, szczególnie starannie w miejscu łączenia. Formy z ciastem odstawiam do wyrośnięcia na ok. 30 minut. Następnie wstawiam formy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni C. na 45-50 minut.
Upieczone, przestudzone babki można polukrować: sok z pomarańczy lub cytryny ucieram z cukrem pudrem w takiej ilości, aż osiągnie konsystencję lukru.
Ach jak pachnie u Ciebie świętami Dorotko. Baby przecudne. Bardzo ciekawy przepis. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Dorotko i życzę Tobie i Twojej rodzinie wspaniałych i "pysznych" Świąt Wielkanocnych. :)
Dziękuję Danusiu, Ty na pewno masz i będziesz miała niesamowite pyszności, zapierające dech w piersiach. Czekam z niecierplieiscią, żeby je wkrotce podziwiać. Wesołego Alleluja
UsuńAle super pomysł :) Babka pierwsza klasa.
OdpowiedzUsuńSuper. Ja jestem w trakcie... ciekawa jestem co mnie z tego wyjdzie... mnie ciasta drożdżowe nie lubią :-( jednak po paru latach znów próbuje :-)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będzie wszystkim smakować
UsuńIntrygujący pomysł, takiej drożdżówki to ja jeszcze nie jadłam :)
OdpowiedzUsuń