Jabłecznik z kaszą jaglaną, to chyba najprostsze i jednocześnie najzdrowsze ciacho jakie upiekłam w moim życiu. Jest aromatyczne, lekko chrupiące z zewnątrz i dość wilgotne w środku . Świetnie smakuje z jogurtem.
SKŁADNIKI: (tortownica z silikonu o średnicy 25 cm ; czas przygotowania ok. 100 minut)
- 1 kg jabłek (szara reneta)
- 1 szklanka kaszy jaglanej (300 g)
- 1/3 szkl. cukru trzcinowego
- 1 łyżeczka cynamonu
- sok z dwóch pomarańczy lub łyżeczka soku z cytryny
- 50 g masła dobrze schłodzonego
Dodatkowo wrzątek do sparzenia kaszy.
PRZYGOTOWANIE:
Piekarnik nagrzać do 200'C.
Kaszę jaglaną zalać wrzątkiem. Pozostawić na kilka minut pod przykryciem.
Jabłka umyć, obrać i zetrzeć na tarce o grubych oczkach. Do jabłek wlać sok z pomarańczy, dodać cukier, cynamon oraz namoczoną kaszę (odcedzić). Wszystko dokładnie wymieszać.
Przełożyć do silikonowej formy, wygładzić łyżką i rozłożyć na powierzchni starte masło. Przykryć aluminiową folią. Piec pod przykryciem przez pierwsze 45 minut. Po tym czasie zdjąć folię i dopiec jeszcze przez ok. 40 minut.
Podawać samo lub z jogurtem.
Smacznego:)
Dorotko, aż niewiarygodne, że z tak minimalnej ilości składników wyczarowałaś takie cudo. Szara reneta jest nie do kupienia w Irlandii. Chyba, że zastąpię je odmianą Bramley. :)
OdpowiedzUsuńWitaj Danusiu. Możesz zastąpić innym gatunkiem. sprawdź w lidlu jeśli jest . Można pominąć również masło, a nawet cukier jeśli masz dość słodkie jabłka.
UsuńCiacho nie ma proszku, więc nie rośnie. Daje się jednak kroić jeszcze letnie. Pozdrawiam.
Bardzo ostatnio lubię kaszę jaglaną, więc może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńWitaj cukierniczko. Może nie wygląda cudownie , ale smakuje całkiem przyzwoicie, zwłaszcza ciepłe. Wczoraj miałam kawałek na kolację. Dziś drugi na śniadanie. Chodzą za mną Toje naleśniki, Pozdrawiam i powodzenia, wiesz w czym. :)
Usuń