Już od dawna przymierzałam się do jego wykonania, jednak "zakalce" nie należą do moich ulubionych ciast. Ten jest wyjątkiem. Miałam do niego dużo uprzedzeń, lecz w końcu ciekawość zwyciężyła. Zrobiłam amerykański deser i naprawdę warto było. Moje "Brownie" jest delikatne, wilgotne, z lekką nutą piernikową, dużą ilością czekolady i orzechów. Ma tylko malutki zakalec,a taki mi odpowiada.
SKŁADNIKI:(blaszka 20x28 cm ; czas przygotowania 60 minut)
- 200 g gorzkiej czekolady (około 55% kakao)
- 5 jaj
- 200 g masła
- 200 g cukru
- 250 g orzechów np. włoskich i laskowych)
- 200 g mąki
- szczypta sol
- szczypta pieprzu
- łyżeczka przyprawy do piernika lub cynamonu
- do dekoracji ok.100 g wiórek czekoladowych i 50 g siekanych orzechów (odłożonych z 250 g)
WYKONANIE:
Dno blaszki wyłożyć pergaminem, boki posmarować masłem.
Piekarnik nagrzać do 170'C.
Czekoladę rozpuścić z masłem w rondelku z grubym dnem.
Orzechy posiekać nożem lub wsypać do woreczka, przykryć ściereczką i stłuc kilka razy tłuczkiem do mięsa. Odłożyć 50 g do późniejszej dekoracji.
Do miski wbić całe jaja, wsypać cukier i wszystkie przyprawy. Miksować na dużych obrotach ok, 5 minut. Dodać przesianą mąkę, wymieszać lub zmiksować na małych obrotach. Wlać nitką rozpuszczoną, ciepłą czekoladę i dokładnie połączyć. Na koniec dodać 200 g posiekanych orzechów. Wymieszać.
Wlać do formy i piec ok.35-40 minut. Sprawdzić patyczkiem, który może być lekko wilgotny. Na upieczony i gorący wysypać czekoladowe wiórki i zostawione orzechy. Brownie świetnie smakuje na ciepło jak i na zimno z dodatkiem np.lodów waniliowych.
Smacznego;)
Serdecznie zapraszam do polubienia mnie na facebooku
a weź, aż mi ślinka cieknie
OdpowiedzUsuńuwielbiam mocno czekoladowe ciacha !!!