Pączki bardzo lubię i trudno jest mi się im oprzeć.
Na moje szczęście w Hiszpanii mało znane, więc nie jem ich za dużo.
Jednak w czasie karnawału muszą chociaż raz zagościć na moim stole.
Tym razem zainspirowała mnie Danusia i ciekawy przepis na pączki z dodatkiem ugotowanych ziemniaków. Przepis lekko zmodyfikowałam.
Pączki są delikatne i wilgotne, nadziane pyszną, brzoskwiniową marmoladą, polane śmietanowym lukrem i posypane aromatyczną kandyzowaną skórką pomarańczową.
Najlepiej smakują jeszcze ciepłe, ale i drugiego dnia są nadal świeże i smaczne.
Polecam nie tylko na Tłusty Czwartek.
SKŁADNIKI: na 20 pączków po 50-55 g
Czas przygotowania i smażenia ok. 180 minut
WAŻNE!
Wszystkie składniki powinny być o temperaturze pokojowej.
W kuchni musi być ciepła i bez przeciągów.
Ciasto:
- 500 g mąki tortowej
- 35 g świeżych drożdży
- 100 ml letniego mleka
- 60 g cukru
- 80 g rozpuszczonego masła
- 250 g ugotowanych ziemniaków (2 średnie)
- 1/4 łyżeczki soli
- 2 łyżki wódki
- 4 żółtka
- 1 jajko
- starta skórka z jednej cytryny
Dodatkowo:
- mąka do posypania stolnicy
- mały słoiczek brzoskwiniowego dżemu
- 3-4 łyżki kandyzowanej pomarańczowej skórki
- ok. 5 szklanek oleju można dodać kostkę smalcu
Lukier:
W miseczce rozetrzeć drożdże z cukrem i mlekiem.
W drugiej, większej misce umieścić przesianą mąkę, żółtka, jajko, wódkę, sól, skórkę z cytryny oraz starte na tarce ziemniaki. Wlać drożdże i zagnieść ciasto.
Na koniec wlać roztopione masło i wyrabiać ciasto przez ok. 10 minut. Ciasto jest dość klejące, ale nie dodajemy więcej mąki. Łatwiej nam będzie wyrabiać ciasto na stolnicy.
Uformować wałek i pokroić na 20 porcji.
Z każdej porcji uformować okrągłego pączka.
Ułożyć na desce posypanej mąką i pozostawić do wyrośnięcia w ciepłym miejscu.
Najlepiej przykryć ściereczką, żeby nie wysychały.
W rondlu lub metalowej misce rozgrzać tłuszcz do temperatury 180'C.
W małym rondelku zagotować śmietanę z cukrem pudrem.
Dżem przełożyć do szprycy ze specjalną długą tylką do nadziewania pączków.
Gdy pączki urosną, ostrożnie wrzucamy je na rozgrzany tłuszcz,
Przykrywamy pokrywką i smażymy ok. 2 minuty.
Zdejmujemy pokrywkę, przekręcamy i dosmażamy drugą stronę.
Usmażone wykładamy na papierowy ręcznik, żeby wchłonął nadmiar tłuszczu.
Jeszcze ciepłe nadziewamy za pomocą szprycy.
Układamy na metalowej kratce i lukrujemy za pomocą pędzelka.
Każdy posypać kandyzowaną skórką z pomarańczy.
Ułożyć pojedynczo na paterze lub półmisku.
Smacznego :)
Robiłam pączki z ziemniaków, są naprawdę wyśmienite.
OdpowiedzUsuńWitam, to moje pierwsze, ale nie ma już nawet jednego.
UsuńByły wyborne i takie delikatne. pozdrawiam serdecznie :)
Dodatek ziemniaków to dodatkowe wartości zdrowotne, więc jestem na tak!:)
OdpowiedzUsuńhttps://jaglusia.wordpress.com/
robiłam ciastka z ziemniakami i były pyszne. Pączki prezentują sie świetnie, od razu ma sie ochotę sięgnąć po kilka
OdpowiedzUsuńDziękuję,pozdrawiam serdecznie
UsuńKocham pączki... Wszystkie zjadłabym sama ;)
OdpowiedzUsuńOooo.mam konkurencję w jedzeniu pączków :)
Usuń